Paradoks

słowa i muzyka: Teresa Ciecior

Nieopodal krzaka stoisz
Tak, by w razie czego móc się schować
Prawda cię i tak dogoni
Lecz człowiek tak głupi o pomoc nie zawoła
Wciąż próbujesz po swojemu żyć
Gdy legnie plan pierwszy już drugi trzymasz w garści
Samowystarczalnym chciało by się być
To nie koniec świata, to samozagłada

Wciąż kogoś szukasz
Wciąż za czymś gonisz
Wciąż gdzieś uciekasz
A Ja jestem!
Wciąż kogoś szukam
Wciąż za czymś gonię
Wciąż gdzieś uciekam
A Ty jesteś, Ty jesteś, Ty jesteś tak blisko!

Najgorzej gdy człowiek boi się sam siebie
Gdy go przeraża ciemność swego serca
Gdy samowolnie na wygnanie się skazuje
Nie widzi, nie czuje i wiara gdzieś zanika
To ty zdecydujesz o swym marnym losie
Czy uznasz swój grzech i dasz sobie wybaczyć?
A może wciąż uparcie leżeć chcesz w swym bagnie?
Zapytaj sam siebie: kto jest twoim panem?

Wciąż kogoś szukasz
Wciąż za czymś gonisz
Wciąż gdzieś uciekasz
A Ja jestem!
Wciąż kogoś szukam
Wciąż za czymś gonię
Wciąż gdzieś uciekam
A Ty jesteś, Ty jesteś, Ty jesteś tak blisko!

Przyjdź Panie do nas!
Przyjdź ze swą mocą!
Przyjdź ze swą siłą!
I prostuj, przemieniaj, ciągle nawracaj!
Przyjdź Panie do nas!
Przyjdź ze swą mocą!
Przyjdź ze swą siłą!
Dotykaj, ochraniaj, ciągle wymagaj!